W ostatnim czasie również pomalowaliśmy ściany i sufity ;) Było ciężko, bo malować trzeba było po kilka razy (malowanie gruntem, malowanie farbą, czekanie aż wyschnie, malowanie, itd...). Ale razem poradziliśmy sobie. ;) Przy okazji nasze ubrania, twarze i włosy trochę ucierpiały, ale czego nie robi się dla naszej Świetlicy :P
Pragniemy jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy nam pomagali, szczególnie starszym kolegom, bo bez nich nie było by tak łatwo i w tak szybkim tempie ;)
Czekajcie na więcej ;)
Pozdrawiamy z zapadanej Klonowej :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz