niedziela, 29 kwietnia 2012

To był cięzki dzień...

W środę (25.04.12r) spotkaliśmy się by gruntownie uporządkować plac za "wikariatką". Niestety nie było to łatwe... Wszędzie leżało pełno śmieci, ziemia była cała w korzeniach, przy murze rosły jeżyny a do dyspozycji mieliśmy tylko siłę własnych rąk. Na samym początku powybieraliśmy pozostałości cegieł i dachówek. Później część z nas zaczęła przekopywać ziemię, drudzy wybierali chwasty z przekopanej ziemi a jeszcze inni próbowali wypalić jeżyny. Wszystko wymagało wiele siły ale udało nam się. Co prawda nie zrobiliśmy wszystkiego ale jak na jeden dzień zrobiliśmy baaaaaaaaardzo dużo. Wszystkim przybyłym bardzo dziękujemy za pomoc. ;)










Brak komentarzy: